W sobotę 5 października członkowie Klubu Tarnowskiego wraz z osobami towarzyszącymi wzięli udział w zaplanowanej od dawna wycieczce do winnic regionu tarnowskiego.
Mimo że pogoda tego dnia była pochmurna, a przez większość czasu towarzyszył nam lekki deszcz, nie przeszkodziło to w realizacji programu ani nie odebrało uroku tej wyjątkowej wyprawie.
Pierwszym przystankiem była Winnica „Kosmos” w Lubczy, której malownicze położenie prezentowało się intrygująco, nawet w pochmurnej aurze. Właściciele przywitali nas ciepło i z pasją opowiedzieli o procesie uprawy winorośli. Spacer po winnicy dał możliwość podziwiania równo rozciągających się rzędów winorośli, które o tej porze roku wyglądały szczególnie malowniczo. Degustacja, która odbyła się wewnątrz przytulnej sali degustacyjnej na poddaszu, była doskonałą okazją, by ogrzać się i spróbować lokalnych win. Mieliśmy również szansę zobaczyć unikatowy sposób produkcji wina czyli fermentację i dojrzewanie pod ziemią w qvevri, czyli oryginalnych ręcznie robionych gruzińskich glinianych zbiornikach.
Następnie odwiedziliśmy Winnicę „Piwnice Antoniego” w Woli Lubeckiej. Wina z tej winnicy zdobywają w Konkursach Win Polskich tytuły Championów. Gospodarz z entuzjazmem podzielił się opowieściami o ich winach i produkcji. Wewnątrz winnicy, w przyjemnym cieple, czekała na nas kolejna degustacja, w tym również miodów z własnej pasieki. Delektowaliśmy czerwonym wytrawnym winem Nestor, które idealnie komponowało się z lokalnymi serami i wędlinami.
Po zakończeniu wizyty w Piwnicach Antoniego, wyruszyliśmy w stronę Winnicy Dąbrówka.
W Winnicy Dąbrówka w Dąbrówce Szczepanowskiej przywitała nas wyjątkowo ciepła atmosfera, która szybko pozwoliła zapomnieć o mokrej aurze na zewnątrz. Gospodarze zaprosili nas do zwiedzania winnicy. Właściciel winnicy opowiedział procesie produkcji wina, od zbioru winogron po butelkowanie. Zainteresowani uczestnicy z przyjemnością słuchali opowieści o tym, jak lokalny klimat wpływa na charakter produkowanych tu win. Degustacja odbyła się w pięknej winiarni gdzie serwowano nie tylko wina, ale także obfity poczęstunek. Białe wina, które degustowaliśmy, doskonale komponowały się z lokalnymi przysmakami – świeżymi serami, wędlinami, żurkiem, sałatkami i i pieczywem. Mimo że za oknem wciąż kropił deszcz, wewnątrz panowała radosna atmosfera, a widok winnicy w jesiennym, pochmurnym świetle dodawał całemu spotkaniu wyjątkowego uroku.
.
Pomimo kapryśnej pogody, wyjazd na winnice był niezwykle udany i pełen niezapomnianych wrażeń. Pochmurna aura dodała wyprawie pewnego klimatu, który doskonale współgrał z ciepłą gościnnością gospodarzy i bogactwem smaków, jakie mieliśmy okazję odkryć.
Podziękowania dla wszystkich uczestników wyjazdu i dla organizatorów.
Albert Ziętek
Dodaj komentarz